15.10.2022, 09:09
Obok granicy z Białorusią stan wyjątkowy
Od kilku dni w pasie tuż przy granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy, którym otoczono aż sto osiemdziesiąt trzy miejsc, a więc określoną część terytoriów województwa lubelskiego a także podlaskiego. Został wprowadzony na trzydzieści dni na mocy rozporządzenia prezydenta wniesionego na wniosek rządu. Rząd premiera tłumaczył nałożenie stanu wyjątkowego zajściem na granicy z Białorusią i działaniami dyktaturą Aleksandra Łukaszenki, prowadzącego "wojnę hybrydową", w której wykorzystywani są przesiedleńcy. Zgodnie z opinią rządu polskiego przewożeni są na granice migranci przez służby reżimu białoruskiego. Jest pośród nich grupa, która od już kilku tygodni koczuje na Podlasiu w Usnarzu Górnym.
Co więcej rząd wskazywał też na zbliżające się manewry wojskowe Zapad-2021, w ramach których blisko z Polską ćwiczyć będzie około 200tys. żołnierzy rosyjskich i białoruskich. Zgodnie z konstytucją, stan wyjątkowy można nałożyć, gdy w przypadku poważnych zagrożeń środki konstytucyjne nie są wystarczające. Tymczasem decyzja prezydenta o nałożenie stanu wyjątkowego ma możliwość wycofania Sejm, z tego powodu już dziś zajmuje się sprawą.
Do działaczy opozycji zwrócił się również szef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, koordynator specjalnych służb Mariusz Kamiński, który informował o szczegółach zagrożenia suwerenności naszego kraju oraz integralności granic naszego państwa. Oznajmił także, iż nadzorowane w tym momencie przez dyktaturę prezydenta Łukaszenki, uskutecznia wielką międzynarodową operację migracyjnej turystyki. Poza tym wskazał, iż reżim białoruski uruchomił całkiem niedawno połączenia z Libanem. Z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak podał do ogólnej wiadomości, że w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej składa wniosek o uchylenie rozporządzenia prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Podkreślił, że w uzasadnieniu rozporządzenia nie ma informacji o tym, że aktualne zagrożenie nie może być usunięte przy wykorzystaniu już istniejących środków. Ostatecznie Sejm nie uchylił w głosowaniu rozporządzenia prezydenta o naniesieniu wyjątkowego stanu tuż przy granicy z Białorusią.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy